niedziela, 8 maja 2011

Papa :(

Witajcie Pandy !
Mam dla was ważną informację.
Przykro mi, ale zawieszam bloga.
Nie gram już na Panfu, nawet za bardzo nie mogę.
Chcę się z wami pożegnać.
Było mi bardzo miło, pisać tego bloga i wam pomagać.
Ale wszystko się kiedyś kończy ...
Możliwe, że jeszcze kiedyś wrócę, na Panfu ... i tego bloga.
Ale nie obiecuję.

Żeganjcie!

poniedziałek, 25 października 2010

Badanie i pływanie

Cześć!
Byłam już w szpitalu na badaniu.Profesor powiedział, że ten kostium jest naprawdę szybki i mogę już pływać w basenie! Hura!
Nie ciesz się tak! TYLKO w basenie! W jeziorze lub na plaży jeszcze nie możesz... :)
No w sumie racja. Właściwie, to to "pływanie" i tak jest strasznie naciągane, bo tak naprawdę mogę tylko chodzić... Ale to i tak lepsze niż nic!
No okej, nieważne. Teraz, ja i Nala idziemy na basen. Na razie! ^^
Ta... cześć!

Wróżba nadchodzącej imprezy Halloweenowej

Cześć Pandy!
Z nogą jest już lepiej, źle zrozumiałam profesora...
Chodziło mu o to, że ten strój leczy nogę szybko i, że w takim normalnym gipsie to by się z miesiąc lub dwa trwało, a w tym specjalnym to niecały tydzień. Wyzdrowieje akurat w piątek, a w piątek będzie impreza Halloweenowa! Super!
A tak w ogóle, to zgadnijcie co się stało, kiedy poszłam pogadać z Kamarią o tej imprezie... Rozmawiałyśmy, a ona nagle powiedziała, żebym poszła przy okazji do kuli po wróżbę, zrobiłam to, a tam:
Strasznie pasowało do naszej rozmowy!
No nic, teraz muszę iść do szpitala, umówiłam się z profesorem Bookwormem i Rozą na badania tej nogi. Potem napiszę jak było. : )
Do zobaczenia!



Natalia81081

niedziela, 24 października 2010

Wypadek przy poszukiwaniach Boneza

Cześć Pandy!
To ja - Nala...
Kiedy Roza i Kola powiedziały mi i Hill co wczoraj widziały, to od razu wszystkie pobiegłyśmy szukać Boneza...
Ta... Szukałyśmy go cały dzień i nie znalazłyśmy... :/
Tak, a najgorsze jest to, że o 20 poszłyśmy na plażę, żeby trochę odpocząć, a ja stwierdziłam, że czas trochę pobiegać...
Nala zaczęła biegać i nagle potknęła się o jakiś spory kamień...
No właśnie, a potem wpadła do wody, niezdara! xD
Nikola, przestań, to nie jest zabawne.
Trochę jest ^^

Szybko wskoczyłyśmy za nią, żeby ją wyciągnąć, ja pomogłam jej wyjść na brzeg. Ale kiedy Nala próbowała wstać, to strasznie bolała ją noga ;_;
Zaniosłyśmy ją do szpitala, ale w tam nikogo nie było. Dlatego też ja pobiegłam do profesora Bookworma, a Kola po Kamarię. Roza została z Nalą...
Kiedy ja i Kamaria oraz Hill i prof. Bookworm pobiegliśmy do szpitala Nala tam siedziała(Roza skorzystała z okazji i poszła na chwilę z Kamarią zrobić zastrzyk, bo miała zaległy).

Prof. Bookworm zbadał mi nogę, a Kamaria zrobiła różne eliksiry i mi je podawała. Profesor powiedział, że jest złamana... Teraz muszę chodzić w kostiumie leczniczym i nie mogę rozwiązywać przygód...
No, a my musimy się nią zajmować xD
A tak wygląda ten kostium:
1.
Chroni Nalę przed uderzeniami. Np. jeśli Nala by się przewróciła, to ten kombinezon łagodzi ból...
Mam tak siedzieć przez miesiąc! No trudno... 

To w sumie wszystko, co chciałyśmy. Więc już się żegnamy...
Pamiętajcie, żeby uważać! Ja mam już nauczkę. :)

sobota, 23 października 2010

Czy bolisie nas opuszczą?

Cześć!
Piszę tylko ja, dziewczyny już dawno śpią.
Więc... weszłam sobie do portu, patrzę, a tam bolisie na statku.
Tak jak wtedy, kiedy przybyły na panfu!


Czyżby bolisie chciały nas opuścić...?
Żebym się myliła!
Nie chcę się z nimi żegnać!
Lub... może to sprawka Boneza?
Na oficjalnym blogu Panfu Max i Ella pisali, że Carl Caruso widział Boneza koło zamku!
A jeśli Bonez zabierze nam bolisie?
To były pierwsze zwierzątka pand!
Nie dam mu ich zabrać, a wy?
Jakbyście zobaczyli gdzieś Boneza to dajcie mi znać, bo ja nie zamierzam stać bezczynnie, kiedy on próbuje skrzywdzić bolisie!

Jeju! Co to za chałas?! Usłyszałam coś, że Bonez próbuje ukraść bolisie! Coś nie tak z moim słuchem, muszę iść do lekarza!
Nie! Z twoim słuchem jest wszystko okej! Widziałam bolisie na statku w porcie! A na oficjalnym blogu Panfu, Max i Ella pisali, że Carl Caruso widział Boneza koło zamku. Podejrzewam, że bolisie na tym statku i Bonez mają ze sobą dużo wspólnego!
O nie! Nie, nie, nie! On nie może zabrać nam bolisi!

No właśnie! Zamierzam pójść na Oanfu i poszukać Boneza z samego rana!
Ja też tak zrobię!
Co to za hałas? Do łóżka już!
Ok chodźmy, bo się dziewczyny obudzą, a przecież nie chcemy ich martwić, bo nie będą mogły spać tak jak my teraz!
No okej, racja! Trzeba zaczekać do jutra żeby im o tym powiedzieć!
Na razie!

Adios! :c

Wielka pomyłka małej Rozy!

Hahahahaha!
Z czego się tak śmiejesz?
Hahaha, spójrz na tytuł, hahaha!
Co?! Wielka pomyłka MAŁEJ ROZY?! Małej?!
No. ;]
Okej, to teraz wam opowiemy o wielkiej pomyłce.
Nala, Kola i ja siedziałyśmy w salonie piękności i odpoczywałyśmy.
Wtedy zadzwonił telefon.

Nala: Halo?
Roza: Nala, chodź szybko do Mrocznego Lasu! Dzieje się coś niedobrego!
No, ale co?
Nie ważne co! Chodź szybko!
No okej, okej, już idę!
Wtedy tam poszłyśmy. Zapytałyśmy się Rozy, co się stało. A ta pokazała na jednorożca...

Ona go jeszcze nigdy nie widziała! Wyobrażacie to sobie?
Ojej! Wielkie rzeczy! To tylko mała pomyłka!
Nie! Nie była mała! Przez ciebie i jednorożca musiałyśmy zrezygnować z odpoczynku!
Zgadza się!
Poszłyśmy do Prof. Bookworma i poprosiłyśmy go, żeby opowiedział Rozie o tym jednorożcu.

No, i teraz już wiem, że na tym jednorożcu mogą jeździć pandy, które znalazły wszystkie pocztówki od Max'a i Elli! ^^

Ta... zabiję cię za to wyrwanie z fotela...

Wybaczcie

Cześć!
Sorry, wiem nie pisałam już kilka miesięcy, ale nie mogłam wchodzić na Panfu... Zepsuło się coś.. Ale uwaga! Teraz już mogę! : ) Tnie się trochę, ale to nic, jak będę mogła, to będę wchodzić na kompie brata. ;]
Dużo się zmieniło od tego czasu, co ostatnio tu byłam.
Więc chyba teraz przedstawię się od nowa.
Imię: Natalia.
Ksywka: Nala.
Lat:10 i pół (7 lutego skończę 11).
Klasa: 4b.
Ulubione zwierzę: kot.
Ulubiony kolor: czarny (już nie różowy xD).
To chyba tyle. ;P
W sondzie wyszło, że Roza ma pisać bloga, bo było 3, że tak i 0, że nie.
Więc oto ona:
Cześć!
Stęskniłam się już za wami! :P
Więc, jak Nala się przedstawia to ja też xD
U mnie też się zmieniło:
Imię: Róża.
Ksywka: Roza.
Lat: 10 i pół.
Klasa: 4.
Ulubione zwierzę: kot.
Ulubiony kolor: czerwony (już nie niebieski).
No i to chyba tyle ^^
Mi i Rozie przyda sie ktoś do pomocy, więc będzie pisać jeszcze Hill i Kola.
No to teraz Hill:
Cześć!
Będę pomagać dziewczynom w pisaniu bloga. :)
To może się przedstawię co?
Imię: Helena.

Ksywka: Hill.
Lat: 10.
Klasa: 4.
Ulubione zwierze: kot.
Ulubiony kolor: fioletowy.
No to chyba wszystko. ;)
Okej, to teraz Kola:
Cześć! xD
Będę pomagać Nali, Rozie i Hill w pisaniu bloga.
No to się przedstawiam:
Imię: Nikola.
Ksywka: Kola.
Lat: 9 i pół(nie ma to jak urodzić się 29 grudnia...).
Klasa: 4.
Ulubione zwierzę: pies.

Ulubiony kolor: granatowy.
No to już wszystko.
Okej, to znacie już wszystkich.
Ale to była taka notka zapoznawcza. Zaraz napiszemy następną o wielkiej pomyłce Rozy!
Ojej! To już się nawet pomylić nie można?!
Nie! xD
Okej, wrócimy do tego potem ;_;

Nala&Roza&Hill&
Kola

niedziela, 30 maja 2010

Rozia i blog

Cześć, Pandy!
Skończyłam historię, i jak mówiłam zbieram głosy. Były trzy głosy na "tak", więc Roza będzie pisać bloga. Ok, zacznie od jutra. Papa!

Tajemniczy czarownik

Cześć, Pandy!
Dokończę historię. Muszę się spieszyć, więc tu jest rozmowa:
P-Panda0708(Roza)
Prof-Profesor Bookworm
N-Natalia81081(ja)
N: Profesorze już to popryskałyśmy.
Prof: Dobrze, teraz powiem dlaczego kazałem ci znaleźć przyjaciółkę. Kazałem ci to zrobić, bo Kamaria widziała w kuli czarownika, którego poznała w dzieciństwie. Niestety zaczął się uczyć czarnej magii. Kamaria boi się, że przyjedzie on na Panfu. Przyjaciółka będzie ci do tego potrzebna.
P: Aha, czyli, że przed chwilą uratowałyśmy Panfu, a teraz musimy zrobić to jeszcze raz?
Prof: Dokładnie! Dobrze, do widzenia. Śpieszę się, bo Kamaria kazała mi zrobić pewien eliksir w wypadku, gdyby ten czarownik zjawił się na Panfu.
N: Do widzenia, profesorze!
P: Do widzenia!

Okej, już muszę lecieć, pa!

piątek, 28 maja 2010

Do szkoły

Cześć Pandy! Przypominam, że dziś Złoty Piątek! Postanowiłam wybrać się do szkoły, patrzcie na zdjęcie:



Wiecie co? Rozmawiałam z innymi uczniami i profesor Bookworm chciał ze mną gadać. Ze mną i Rozą! Okej, znajdę ją i potem do niego pójdziemy. Idę po nią. Cześć!